Szyszki z preparowanego ryżu to nieodzowny smak mojego dzieciństwa. Pamiętam, że moja babcia, Jasia, robiła je właśnie dla mnie i zawsze, tak jak jej naleśniki i pomidorowa - smakowały fantastycznie. Cieszę się, że dzisiaj sama mogę robić takie pyszności i chętnie z tego przywileju korzystam, kiedy tylko mam okazję, choć przyznać muszę, że szyszki robiłam ostatni raz w 2009 lub 2010 roku. Jednak ich smak zawsze jest niezapomniany :)
- 300-320g kruchych krówek (waga bez papierków)
- 150g masła
- 1 płaska łyżka gorzkiego kakao
- 120g ryżu preparowanego
- 50ml słodkiej śmietanki (30% lub 36%)
W garnku umieścić masło pokrojone w kawałki i obrane z papierków krówki, zacząć podgrzewać, często mieszając, a kiedy się rozpuszczą, dodać kakao i śmietankę i mieszać, aż powstanie jednolita, gęsta masa. Zdjąć garnek z ognia i wsypać cały ryż, mieszać, aż cały pokryje się masą.
Z masy (jeszcze gorącej) nabierać porcje i formować podłużne szyszki luk kule - ja zawsze formuję je w jednorazowych rękawiczkach, które nie pozwalają, by dłonie się oparzyły. Uformowane ciastka układać na papierze do pieczenia i zostawić do całkowitego wystudzenia.
Przechowywać w szczelnie zamykanym pojemniku.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz