Zapiekany kalafior to sycące i proste danie, które zwykle robię, kiedy już brakuje mi pomysłów na obiad, a mięso nam się znudziło. Porcja, jaką tu podaję spokojnie wystarcza dla nas na dwa obiady - więc przy jednym obiedzie na pewno wykarmicie cztery osoby, a stawiając ją na stole jako dodatek do mięsa - nawet sześć lub osiem.
- 1 kalafior (ok. 500g, bez liści)
- masło
- bułka tarta
- 100-150g żółtego sera
Beszamel:
- 50g masła
- 40g mąki pszennej
- 500ml zimnego mleka
- świeżo starta gałka muszkatołowa, sól, pieprz - do smaku
Kalafiora podzielić na różyczki i ugotować w osolonej wodzie (z odrobiną mleka) al dente - ok. 10 minut na średnim ogniu, odcedzić. Naczynie żaroodporne wysmarować masłem na spodzie i bokach. Nastawić piekarnik na 200°C góra/dół. Ser zetrzeć na tarce z grubymi oczkami.
W rondelku rozpuścić masło, wsypać mąkę i mieszać, aż zacznie się pienić, wtedy też dodać mleko, gotować, cały czas mieszając rózgą, aż sos stanie się gęsty (ok. 5 minut), dodać wszystkie przyprawy.
Troszkę beszamelu wylać na spód naczynia, ułożyć różyczki kalafiora i zalać dokładnie resztą sosu, wierch posypać niewielką ilością bułki tartej i zakryć tartym serem.
Wstawić na środkową półkę rozgrzanego piekarnika i piec ok. 20 minut - aż ser się zarumieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz